Dawno nic nie wstawiałam ale dlatego, ze dziergałam jak szalona ;) Zatem przedstawiam Wam dzisiaj moją koralikową, trochę świąteczną, kolekcję :)
Sutasz oczywiście nie idzie w odstawkę, ale musi trochę poczekać, a w zasadzie to ja czekam na niego ;) Lecą do mnie, na ten koniec świata, nowe piękne sznurki, może akurat na Mikołajki będę miała miły prezent :D
Sutasz oczywiście nie idzie w odstawkę, ale musi trochę poczekać, a w zasadzie to ja czekam na niego ;) Lecą do mnie, na ten koniec świata, nowe piękne sznurki, może akurat na Mikołajki będę miała miły prezent :D
Ostatnio gdzieś zobaczyłam taką piękną bransoletkę z koralików fire polish, oczywiście z miejsca się zakochałam i na drugi dzień stworzyłam swoją :) |
Wow! Są takie śliczne i piękne :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda , że ja nie mam cierpliwości do robienia takich świetnych bransoletek :)
Szczerze to wszystkie są moimi faworytkami :-)
Pozdrawiam Kl.
ale śliczności! :) boskie :) nie potrafię wybrać jednej :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOj, naprawdę te kosmiczne są wspaniałe. Istotnie można się zakochać.
OdpowiedzUsuńPrzywieź mi takie kosmitki, proszę. Anonimowa.
OdpowiedzUsuńChociaż nie noszę kolczyków to bardzo miło odbieram jeżynki z tęczowym koralikiem/ lub księżyce z poświatą - też brzmi kosmicznie.
OdpowiedzUsuńale cuda! zakochałam się w tej z fire polish i turkusowo-złotej! boskie!
OdpowiedzUsuń