Dawno nie korzystałam z chińskiego sutaszu, a szkoda :)
Kolorów mam sporo, bardzo fajnie się z nim pracuje i w końcu postanowiłam coś wyczarować z tego chińczyka :) Efekt moim zdaniem jest super.
Dodatkowo pewnie zauważyliście troszkę zmian na blogu. To jeszcze nie koniec, trzeba dopracować parę szczegółów i uzupełnić informacje w zakładkach. Ale już teraz dziękuję mojemu najwspanialszemu Narzeczonemu za pomoc w tych zmianach :) i za ogrom cierpliwości :)
Kolorów mam sporo, bardzo fajnie się z nim pracuje i w końcu postanowiłam coś wyczarować z tego chińczyka :) Efekt moim zdaniem jest super.
Dodatkowo pewnie zauważyliście troszkę zmian na blogu. To jeszcze nie koniec, trzeba dopracować parę szczegółów i uzupełnić informacje w zakładkach. Ale już teraz dziękuję mojemu najwspanialszemu Narzeczonemu za pomoc w tych zmianach :) i za ogrom cierpliwości :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Dziękuję pięknie za wszystkie komentarze :)